Mam słabość do kosmetyków Benefita.Nie dosyć,że są świetnej jakości to ich opakowania to małe dzieła sztuki. Mroźną zimą towarzyszył mi słodki zapach od nich So hooked on Carmella,w którym nie tylko ja się zakochałam. Wreszcie pojawił się kolejny zapach z linii Crescent Row. See & Be Seen Sasha jest typowo wiosennym zapachem.Optymistyczny mix kwiatów z owocami.Frezja z brzoskwinią,arabski jaśmin z piwonią miesza się wraz odrobiną wanili i piżma i bursztynu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz